ORDO FRANCISCANUS SAECULARIS

strona Wspólnoty Narodowej w Polsce

Klasztor Prowincji Matki Bożej Anielskiej Braci Mniejszych
02-679 Warszawa, ul. Modzelewskiego 98a

Franciszkański Zakon Świeckich w Polsce

galeria

Zapraszamy:

Spotkanie  formacyjno-braterskie dla odpowiedzialnych za formację w regionach Warszawa 21-22.10.2023 r.

 

 

Konferencja o. dr prof. Zdzisław Gogola OFMConv październik 2023
więcej...

 

W dniach 21-22 października 2023 r. odbyło się w Centrum Franciszkańskim w Warszawie spotkanie  formacyjno-braterskie dla odpowiedzialnych za formację w regionach.

Organizatorem spotkania była Rada Narodowa FZŚ w Polsce. W spotkaniu uczestniczyli asystenci narodowi o. Zdzisław Gogola OFMConv i o. Andrzej Romanowski OFMCap, członkowie RN oraz radni odpowiedzialni za formację w regionach. Reprezentowane były następujące regiony: białostocki, gdański, katowicki, krakowski, łódzki, olsztyński, opolsko-gliwicki, poznański, rybnicki, szczeciński, wrocławski i warszawski.

 Przełożona narodowa FZŚ s. Emilia Nogaj powitała wszystkich oraz przedstawiła uczestników spotkania. Podkreśliła ważność właściwego prowadzenia formacji, która wymaga ciągłego zdobywania wiedzy. Życzyła wszystkim uczestnikom owocnego przeżycia tego czasu w braterskiej i franciszkańskiej atmosferze.

Spotkanie formacyjne rozpoczęło się Mszą świętą, w czasie której modliliśmy się o dobre owoce tego spotkania formacyjnego i zawierzyliśmy je Panu Bogu. Homilię wygłosił ks. Krzysztof Gryz, który jest twórcą filmu „Z nadmiaru miłości”. Mówił o ewangelizacji, w której III Zakon ma duże doświadczenie. Postawił pytanie, co oznacza ewangelizować? Ewangelizowanie  to nie jest tylko głoszenie pewnych haseł, ale to jest wprowadzenie siebie i drugiego człowieka w życie Boże głęboko zakorzenione w Chrystusie. Słowa usłyszanej w czasie Eucharystii Ewangelii realizował w swoim życiu św. Franciszek. Ta Ewangelia w Lekcjonarzu zatytułowana jest „Duch Święty czuwa nad uczniami Chrystusa” i jest wskazówką, w jaki sposób my możemy ewangelizować, czyli przybliżać innych ludzi do Chrystusa. Ks. Krzysztof wyróżnił w Ewangelii trzy tematy. Pierwszy z tych tematów to dawanie świadectwa. Pan Jezus powiedział, że kto się przyzna do Niego wobec ludzi, to Syn Boży przyzna się do tego człowieka. Dawanie świadectwa, wyjaśniał kaznodzieja, to nie tylko mówienie, że jest się chrześcijaninem, czy noszenie zewnętrznych znaków. Dawanie świadectwa nie polega na słowach. Św. Jan mówi, że świadectwo o Chrystusie da Duch Prawdy. Najpierw Duch Święty daje świadectwo, przychodząc do człowieka i otwierając jego serce. Ks. Krzysztof podał przykład Jonasza, który uciekał przed Panem Bogiem, przed wypełnieniem woli Bożej. Wrzucenie Jonasza do morza porównał do całkowitego poddania się przez niego woli Bożej. Jonasz nie zginął. Św. Franciszek też oddał się całkowicie Panu Bogu. Wybrał Chrystusa i dał świadectwo. My boimy się tak całkowicie oddać Panu Bogu. Dopóki nie zanurzymy się całkowicie w Chrystusie, będziemy postępować po swojemu. Duch Święty nauczy nas, co mamy mówić. Ale czy ja w to naprawdę wierzę i ufam, że tak będzie? Mam pozwolić Bogu być Ojcem. Wtedy będę wierzyć, że Bóg będzie mnie prowadził. Ufam Bogu do końca. Nie będę się lękał o przyszłość osobistą, ani mojej rodziny, ojczyzny. Będę dawał świadectwo o Bogu nie tylko słowami, ale przez to, że Duch Święty kieruje mną, cały mnie wypełnia, poddaję się natchnieniom Bożym, jestem im posłuszny, żyję nimi. Ks. Krzysztof znowu postawił pytania: czy tego można się nauczyć? Czy to się zdobywa? Jest to doświadczenie religijne, doświadczenie obecności Boga, który przechodzi przez moje życie. Po to wierzę, po to się modlę, po to jestem w III Zakonie, żeby działać dla Pana Boga. To nie jest wiara tylko w pewną prawdę, ale głębokie wejście w relację z Panem Bogiem. Na zakończenie ks. Krzysztof wspomniał bł. Anielę Salawę, która jest dla nas przykładem takiej wiary, takiego życia w zjednoczeniu z Panem Bogiem i naśladowaniu św. Franciszka. Ewangelia przemieniała jej serce. My też mamy zmienić swoje myślenie. Nie myślę już po ludzku, tylko po Bożemu. Homilię ks. Krzysztof zakończył życzeniami, by postawa bł. Anieli Salawy i jej sposób życia umocnił nas w wierze, by bł. Aniela zapalała w nas pragnienie do życia Ewangelią, aby pójść za Chrystusem do końca.

 

O. Zdzisław Gogola OFMConv wygłosił konferencję „Okultyzm jako niewierność pierwszemu przykazaniu Bożemu”.

O. Zdzisław na wstępie podkreślił, że jest to bardzo ważny temat i poważny problem, ponieważ okultyzm wchodzi we wszystkie sfery życia, a także w chrześcijaństwo. Przedstawił pewne formy okultyzmu i  wyjaśnił to  pojęcie.  W języku łacińskim to okulere co oznacza skrywać, zamykać. Okultyzm jest to zespół poglądów lub wierzeń, a czasami jedno i drugie, o istnieniu nie poddających się naukowym obserwacjom istot, mocy i możliwości ukrytych we wszechświecie i w człowieku. Wierzenia o wychodzących poza poznanie zdolności ludzkich i ich podporządkowaniu związane z tymi wierzeniami, magia, rytuały, praktyki, medytacje, a także pewien synonim egzortyki. Wiara w istnienie tajemnych sił w przyrodzie i w człowieku oraz ogół związanych z nią praktyk typu magicznego. Celem działań okultystycznych jest wykorzystanie tych sił do wywierania wpływu na zachowanie się człowieka i przebieg zdarzeń w przyrodzie. Wiedza o tych siłach i sposobach ich wykorzystywania pochodzi ze starożytności i z takich krajów jak Egipt, Indie, Babilon. Chrześcijanie zaś opierają się na Biblii. Stary Testament zawiera treści, które mówią o zakazaniu uprawiania wszelkich praktyk wróżbiarskich, czarnoksięskich. Jest o tym mowa w Księdze Kapłańskiej w rozdziale 19 i 20 oraz w Księdze Powtórzonego Prawa. Papież Paweł VI w konferencji z 15 listopada 1972 r. stwierdził, że demagogia jest to studiowanie wpływów szatana na poszczególnego człowieka, na wspólnotę ludzką, na całe społeczeństwo. Należy znaleźć drogę postępowania między dwoma niebezpieczeństwami i skrajnościami, tj. niedocenienia istnienia szatana i jego podstępnej strategii niszczenia, a z drugiej strony zwalczania szatana bez odpowiedniego rozeznania, roztropności oraz koniecznych kościelnych zabezpieczeń prawnych. Obydwie skrajności mogą być skutkiem działania Złego. Terminem okultyzm określa się gnozę, magię i mistykę demagogiczną. Okultyzm w znaczeniu systemu wiedzy zajmuje się światem i człowiekiem. Przedmioty badań w tym przypadku podzielone są na dwie triady: makrokosmos, świat duchowy, świat kastralny, czyli świat gwiazd, i świat eteryczno-fizyczny oraz mikrokosmos - duch, dusza i ciało. Okultyzm w znaczeniu praktyk rytualnych, medytacyjnych i ćwiczeniowych umożliwia poznanie i korzystanie z własnych mocy, a także mocy istot nadnaturalnych, dzięki systematyzacji myśli, uczuć, ćwiczeń politywnych oraz odczuć fizjologicznych. Człowiek jest narzędziem poznawczym. Okultyzm uprawiano we wszystkich epokach, a także i dzisiaj, w XXI wieku. Dla Kościoła Katolickiego okultyzm jest równoznaczny z satanizmem. Odnosi się do magicznej siły nieznanego pochodzenia, która przypisywana jest szatanowi lub jakiemuś demonowi. Wszystko, co  czerpiemy od Boga, jest prawdą, a co czerpiemy z innych sił, to dotyka świata satanistycznego. Religia przeciwstawia się okultystycznym dziełom, czyli heretyckim kultom i ideologiom. Jednym z przejawów okultyzmu są przesądy, o  czym świadczy niesłuszne przypisywanie komuś lub czemuś właściwości nadnaturalnych. Przesądem jest na przykład nieracjonalna wiara w naukę, w gnostyczny optymizm głoszący, że nie ma rzeczy niepoznawalnych i niewyjaśnionych. Przesądem jest odrzucenie możliwości istnienia duchów. Przesądem jest przypisywanie szatanowi większej mocy niż posiada, ale też nieprzypisywanie mu żadnej mocy, co oznacza brak wiary w jego istnienie. Lęk przed szatanem, czyli złym duchem, nie jest wytworem religii chrześcijańskiej. Chrześcijaństwo przyniosło człowiekowi wyzwolenie od strachu przed demonami oraz władzę nad nimi. Trzeba mieć jednak racjonalną obawę przed strategią złego ducha. Szatan ma swoje metody i techniki, by zwodzić człowieka aż po najcięższy grzech. Jednym z tych grzechów jest właśnie okultyzm jako wiele technik w jednym powiązanym układzie. Okultyzm zawiera nieuczciwość intelektualną i może się to wiązać z poważnym ryzykiem dla zdrowia fizycznego, jak i nawet psychicznego. Jeszcze gorsza jest jego negacja uprzywilejowanego statusu osoby ludzkiej, ponieważ w okultyzmie człowiek reprezentuje tylko przejściowe i przypadkowe pojawienie się jako byt. Nie ma odniesienia do Stwórcy i miłości. Okultyzm jest sztuką sięgania w niewidzialny świat, filozofowaniem o rzeczach ukrytych, nie jest nauką. Jest tylko rodzajem wiary bazującym na systemie wielu sprawdzonych i niesprawdzonych wierzeń powiązanych w całościowy system rywalizujący z wizją chrześcijaństwa. Okultyzm jest grzechem przeciw pierwszemu przykazaniu, które mówi: ”nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną”. Ten grzech może być też grzechem przeciw Duchowi Świętemu, który jest zagrożeniem dla zbawienia wiecznego. Grzech okultyzmu jest jakby kontynuacją grzechu pierworodnego. Sobór laterański  IV w 1215 r. związek grzechu pierworodnego z szatanem określił następująco: ”diabeł i inne duchy zostały stworzone przez Boga jako dobre z natury, ale same z siebie uczyniły się złymi”. Człowiek w raju zgrzeszył za podszeptem diabła. Sobór Watykański II mówi 18 razy o szatanie. Inną formą okultyzmu są czary. Pojęcie czarów pokrywa się z tzw. magią białą i czarną. Magia biała, czyli tzw. dobroczynna, oznaczała praktyki magii leczniczej, uprawianie wróżbiarstwa i różdżkarstwa. Magia biała jest potępiona przez Kościół, ponieważ korzysta z siły duchów, które nigdy nie będą bezinteresowne. Według teologii każda magia wymaga udziału diabła. Gry kuglarskie czy zjawiska iluzjonistyczne zalicza się do magii białej, ponieważ są sztuką robienia rzeczy nadzwyczajnych z pomocą naturalnych środków. Taka sztuka nie jest szkodliwa, jeśli nie jest realizowana przez niegodziwe środki. Magia czarna jest niebezpieczna, niszczycielska. Próbuje ona odciągnąć człowieka od prawdy i doprowadzić do zła i błędu. Akty magii niszczycielskiej są określane jako akty złe i w języku łacińskim określone jako maleficjum. W tym pojęciu były zawarte trzy czynniki: czarownica, rytuał, wpływ szatana. Czary oznaczały oddawanie czci diabłu. Wierzono, że czarownica otrzymała moc niszczącą dzięki paktowi z diabłem. Teologowie już od IV wieku twierdzili, że magię można uprawiać tylko dzięki mocy demonów. Przekonanie, że człowiek może paktować z diabłem, znalazło teologiczne uzasadnienie głównie w pracach św. Augustyna. W myśl scholastycznego punktu widzenia diabeł nie potrafi zmienić istoty rzeczy stworzonych, a jedynie manipulować drugorzędnymi cechami rozmaitych rzeczy należących do świata stworzonego. Nie mógł też czynić cudów, które polegałyby na stwarzaniu czegoś z niczego. Nie mógł też posiąść ludzkiej duszy ani kontrolować woli w taki sposób, by nie mogła ona dobrowolnie odmówić. Szatan nie ma więc bezpośredniego wpływu na nas. Nie może nam zabrać wolności ani rozumu. Rytuały magii wyrządzają zło ludziom i otwierają na działanie złego ducha zarówno zaangażowanych w te rytuały jak i ich klientów. Magia jest demoniczna. Uważa, że może zmusić demony, by objawiły i wypełniły to, co ona wymaga. Magia nie ma nic wspólnego ze zmysłem religijnym i kultem Pana Boga. Jest rodzajem nowego kuszenia człowieka, które jest źródłem grzechu. Inną formą okultyzmu jest wróżbiarstwo, czyli poznawanie przyszłości. Potrzebna jest refleksja, jak to się dzieje, że w tak bogatym rozwoju myśli naukowej rozszerza się działalność magiczno-okultystyczna. Prawdopodobnie jest to powiązanie z egzystencjalnym pragnieniem objęcia całościowej koncepcji życia zdolnej objaśnić misterium życia. Człowiek ma prawo rozpoznawać przyszłość. Często myli się charyzmat proroctwa, o którym mówi św. Paweł, z jasnowidzeniem i wróżbiarstwem. Te ostatnie należą do dziedziny okultyzmu. Tylko Bóg może znać przyszłość. Pan Bóg nie udziela daru proroctwa dla zabawy czy dla zaspokajania ciekawości, ale jedynie dla dobra duchowego człowieka, dla wzrostu jego wiary, miłości i dla jego zbawienia. Właściwa postawa chrześcijańska polega na ufnym powierzaniu się Opatrzności w tym, co dotyczy przyszłości oraz na odrzuceniu wszelkiej niezdrowej ciekawości w tym względzie. Pewne rzeczy w życiu można przewidzieć. Nieprzewidywanie może być znakiem nieodpowiedzialności, ponieważ nie można być obojętnym oraz beztroskim i mówić „jakoś to będzie”. Lekkomyślne zaś szukanie porad u wróżbitów i jasnowidzów oznacza narażanie się na popadnięcie w iluzję oraz nieposłuszeństwo wobec znaków Bożych i jest nieposłuszeństwem wobec Ducha, a to może sprowadzić na człowieka ogromne duchowe ciemności. Kto zaufa Bogu, nigdy się nie zawiedzie. A co może wiedzieć wróżbiarz? Astrologia też kryje pogańskie kulty. W ciągu całej historii planu zbawienia toczy się ciężka walka przeciw mocy ciemności. Ta walka zaczęła się u początków świata i trwać będzie do ostatniego dnia. Człowiek wplątany w tę walkę musi wciąż się trudzić, aby trwać w dobrym, ale bez wielkiej pracy i pomocy łaski Bożej nie osiągnie jedności w samym sobie. Przedstawiona problematyka dotyczy wszystkich wiernych i wszystkich zaangażowanych w działalność duszpasterską. Praktyki okultystyczne potępia Biblia, Ojcowie Kościoła i w tym samym duchu wypowiadały się liczne sobory.

W czasie spotkania formacyjnego odbyła się też projekcja filmu „Z nadmiaru miłości”, który przedstawia postać bł. Anieli Salawy. Obecny był twórca filmu ks. Krzysztof Gryz, z którym rozmawialiśmy po zakończeniu filmu. Ten film jest owocem obchodów jubileuszu stulecia śmierci bł. Anieli Salawy, który był obchodzony w 2022 roku. Wszyscy z zainteresowaniem obejrzeli  film.

Spotkanie formacyjne było bardzo bogate w treści, które poszerzyły naszą wiedzę.

W czasie spotkania był czas na wspólną modlitwę, rozmowy braterskie, które przebiegały w miłej atmosferze.

Wyrażam wdzięczność przede wszystkim Panu Bogu, prelegentom, a także wszystkim uczestnikom za dar formacyjnego spotkania.