Franciszkański Zakon Świeckich w Polsce
Zapraszamy:
Czuwanie z bł. Stefanem kard. Wyszyńskim na Jasnej Górze
W nocy z 27 na 28 listopada bracia i siostry z Franciszkańskiego Zakonu Świeckich w Polsce spotkali się na Jasnej Górze w kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej, aby modlić się za przyczyną bł. Stefana kard. Wyszyńskiego i zgłębiać jego nauczanie. Było to już drugie takie czuwanie.
Przy ołtarzu stał piękny obraz Patrona spotkania, z jedną ręką wskazującą na Maryję, a drugą uniesioną w geście błogosławieństwa.
Pierwszym punktem czuwania był Apel Jasnogórski o godz. 21.00. W rozważaniu apelowym usłyszeliśmy:
Maryja jest naszą Matką. Życie zaś jest przemijaniem. Mamy czynić dobro i ufać Bogu, aby osiągnąć dziedzictwo Jego Królestwa. Uboga wdowa z Ewangelii nie martwiła się o jutro, ufała Bogu. Zostawiła wszystko i zawierzyła Mu. Ile w nas jest takiej postawy? Pokora i ufność Bogu prowadzą do bogactwa Królestwa. Św. Jan Paweł II nauczał, że Zmartwychwstały dale zagubionej ludzkości miłość, która nawraca serca. Świat potrzebuje miłosierdzia. Naśladujmy Maryję. Pomagajmy potrzebującym. Maryja pomoże im przez nas przetrwać. Matko, „miłosierni miłosierdzia dostąpią”. Hojność dla Boga rodzi nadzieję. Maryja z otwartymi ramionami jest Bramą niebios, Przewodniczką w codzienności. Przy niej nie będzie niczego żałować, tak jak Jan Paweł II, który za papieskie hasło wybrał sobie słowa „Totus tuus”. Ojczyzna – nasza Matka, jest w potrzebie. Bł. Stefan Wyszyński mówił: „Kocham Ojczyznę więcej, niż własne serce”. Modlimy się za cały Kościół, media, pielgrzymów, dobrodziejów, a także o pokój na świecie.
Po rozważaniu odmówiliśmy dziesiątkę różańca, następnie br. Marian Radzaj OFS, przełożony Rady Regionu Warszawskiego, poprowadził modlitwę „O kanonizację bł. Stefana Kardynała Wyszyńskiego”. Na koniec obecny wśród nas bp Wacław Depo przypomniał słowa kard. Wyszyńskiego: „Strzeżcie się ludzi, którzy nie chcą służyć, ale chcą panować”. Mamy więc służyć – mówił dalej pasterz – Bogu, Kościołowi i Ojczyźnie. Następnie udzielił nam apelowego błogosławieństwa. Apel zwieńczyła pieśń „Jasnogórska Pani, Tyś naszą Hetmanką”.
Po Apelu rozpoczęło się nocne czuwanie. Prowadzili je siostry i bracia z regionów katowickiego i opolsko-gliwickiego FZŚ. Na początku czuwania wybrzmiała pieśń „Bóg mój i wszystko”. S. Anna Berłowska przywitała w imieniu s. Emilii Nogaj – przełożonej Rady Narodowej FZŚ przybyłych na czuwanie w kaplicy Matki Bożej i przypomniała, że modlimy się o powołania do naszego zakonu, za naszych asystentów oraz za Polskę i pokój na świecie.
Pierwszą konferencję wygłosił podczas czuwania br. Piotr Szaro OFMCap. Oto jej podsumowanie:
Pokój i dobro! Niech ten czas przemienia nasze serca! Trzej królowie „inną droga wrócili do domu”. Niech tak będzie i z nami. Spotkaliśmy się, aby dotknąć tajemnicy zawierzenia Prymasa Tysiąclecia. Zaktualizować je na obecny czas. Jak my możemy to praktykować? 8 grudnia 1955 r. kard. Stefan Wyszyński zawierzył się Matce Bożej. „Oddałem się w ręce najlepszej Matki” – mówił. Był świadomy roli Maryi w życiu swoim i Ojczyzny. Zaowocowało to programem na czas przez tysiącleciem chrztu Polski. Kardynał w niepewności zaufał Maryi. Teraz my mamy podjąć tę pałeczkę. On jest już w niebie. Czy i my mamy pragnienie tam się znaleźć? Jesteśmy zaproszeni do świętości – wszyscy! Świętość to nie bezgrzeszność; do świętości prowadzi nas łaska, sakramenty. To jak droga na szczyt wieżowca. Czasem potkniemy się, ale przez sakrament pojednania możemy piąć się na kolejne piętro itd. To nasza droga, życie chrześcijańskie. Idźmy tą drogą, śladami bł. Stefana. Święci mają być naszą inspiracją. W Np 6 św. Franciszek mówi: „Święci dokonywali wielkich dzieł, a my często chcemy zostać świętymi, opowiadając o nich”. Święci mieli swoje przywary. Święty równa się szczęśliwy, jednak nie ma świętości i szczęścia bez krzyży. Kard. Stefan Wyszyński dopinguje nas z góry, wyprasza łaski dla każdego z nas i całej naszej Ojczyzny. Miał on siłę wiary, aby przez wszystko przejść. Jeśli masz żywą wiarę, nie będziesz się niczego bał. Mamy żyć w Bogu nie „tam i kiedyś”, ale „tu i teraz”. Czym dla ciebie jest dziś wiara? Zbiorem zakazów? Tradycją? Wiara jest osobistym przylgnięciem do Boga. Z życiem z Bogiem jest podobnie jak z małżeństwem. Jest czas za zakochanie, miłość, ale też kryzysy. Rozwijamy się w życiu doczesny, a duchowym? Chrześcijaństwo jest cudowną przygodą życia, religią łaski. Chrystus umarł z nas. Smakujmy, odkrywajmy Go, czyńmy dobro. A będziemy mogli zapytać Jezusa, kiedy będzie nas zapraszał do królestwa Ojca: „Panie, kiedy to zrobiliśmy?”. Dzięki łasce dobro staje się dla nas czymś naturalnym. Przeżywasz kryzys? Błogosław Pana Boga! Kryzys jest bowiem szansa na pójście dalej. Wątpliwości, wojny, polityka, podziały… Odpowiedzią jest żywa wiara, aby wypełnić naszą – Bożą misję. Kardynał Wyszyński i Maryja… Jej „fiat”… Zwiastowanie było próbą wiary. Maryja kierowała wzrok ku Chrystusowi – jak w Kanie. Maryja przyjmuje Słowo i uczy nas tego. „Wiara rodzi się ze słuchania, a tym, co się słyszy, jest Słowo Boże”. Święty Piotr nawracał przez nie tłumy. Bowiem jak ziarenko wydaje ono plon. Kard. Stefan Wyszyński konkretnie wypełniał dzień. Modlitwą, medytacją, spotkanie z Bogiem. Modlitwa jest rozmową z Bogiem. Jak u Jezusa. Jest spotkaniem serca z Sercem. Świadomości obecności. Podczas adoracji nic nie musimy robić, może po prostu oddać się Jezusowi. To jak opalanie się na plaży. Jak u człowieka, którego podziwiał podczas adoracji św. Jan Maria Vianney, a zapytany o nią odpowiedział „Ja patrzę na Niego, On patrzy na mnie i jest nam dobrze…”. Przykazanie to nie 200 kg na plecach. To pomoc dla nas. W midraszu o gołąbku Bóg daje mu skrzydła. Gołąbek narzeka, że nie możemy przez nie biegać, a wtedy Bóg mówi mu, że ma dzięki nim latać. Przykazania są więc po to, byśmy szybowali. Po spotkaniu człowieka z Bogiem twarz staje się przemieniona, myślenie zmienione – mimo trudów. Jaka jest moja modlitwa? Pismo Święte mówi: „Jak słodki jest Pan”. Potrzebna jest nas silna, głęboka wiara. Mamy zbawić nie tylko własną duszę. Już dawno nie było na świecie tak ciemno, jak jest dziś. Mamy więc być „solą ziemi i światłem świata”, kochać w wymiarze krzyża. Uciekamy od cierpienia, a przecież śmierć jest potrzebna do zmartwychwstania. Mamy nieść światu miłość i jedność. Nawrócenie Rzymu nastąpiło dzięki miłości chrześcijan. Mówiono bowiem: „Patrzcie, jak oni się miłują!”. „Wszystko jest łaską” – mówiła Mała Tereska. Mamy oddawać życie drugiemu. Dziś usłyszeć Jego głos. Dzisiaj jest najważniejszy dzień. Bo jest! Kiedy wagony pociągu są puste, mamy ładować węgiel, a nie narzekać. „Kiedyś było lepiej, może kiedyś znów będzie…” – nie mów tak! Żyj tu i teraz! Niech kard. Stefan Wyszyński inspiruje na, byśmy stawali się lepszymi. Niech modlitwa i łaska nas zmieniają. To nieprawda, że „Kościół się wali”. Bóg jest! Bóg pisze piękne historie na krzywych liniach życia! Pozwólmy Mu na to. Szczęśliwe życie chrześcijańskie – tego życzę wam i sobie.
Po konferencji zabrzmiała pieśń „Pokorna Służebnico Pana, a następnie obecni na czuwaniu odmówili Akt oddania się Matce Bożej, którym zawierzył się siedemdziesiąt lat temu, 8 grudnia Matce Bożej bł. Stefan kard. Wyszyński, gdy był uwięziony przez władze komunistyczne w klasztorze w Stoczku Warmińskim.
Drugą konferencję, poświęconą kultowi Stefana kard. Wyszyńskiego w Prudniku-Lesie, wygłosiła s. Jolanta Nowińska OFS, przełożona Rady Regionu Opolskiego-Gliwickiego. Przeczytajmy skrót jej wypowiedzi:
Po beatyfikacji Prymasa Tysiąclecia powstały jego muzea: muzeum w Zuzeli, Dom Pamięci w Kamieńczyku czy muzeum w Wilanowie, a także muzea w klasztorach, w tym placówka w Prudniku-Lesie. Areszt kard. Wyszyńskiego trwał od 25 IX 1953 r. do 28 X 1956 r. Przebywał on kolejno w Rywałdzie, Stoczku, Prudniku (okolice ówczesnej Czechosłowacji) i Komańczy. Przed jego przewiezieniem do Prudnika franciszkanie zostali wysiedleni z klasztoru, w którym miał byś osadzony. Przed jego przyjazdem pojawiło się tam wojsko. W „Zapiskach więziennych” Prymas wspomina wzgórza i las, budynek poklasztorny, parkan i drut kolczasty, mokry teren, prowizoryczny dach, ślady wojny. Warunki były jednak nieco lepsze niż w Stoczku, z lasem wiązał się mikroklimat tego miejsca. Kardynał pisał o „braku żywej duszy” wokół domu. Miał on do dyspozycji dwa pokoje. Towarzyszyli mu ks. Skorodecki i s. Maria. W obiekcie była kaplica i jadalnia. Uwięzionych pilnowali funkcjonariusze bezpieczeństwa. Obowiązywał zakaz wyglądania przez okno, pobyt Pasterza w tym miejscu był bowiem tajemnicą. W 1957 r. wrócili do Prudnika franciszkanie. Przed tym funkcjonowało tu prewentorium i obiekt uległ zniszczeniu. Przywrócono my więc charakter sakralny. Z czasem powstała tu Izba Pamięci kard. Stefana Wyszyńskiego, poświęcona przez prymasa Józefa Glempa. Powstał też obelisk w kształcie litery Tau ku czci danego więźnia tego miejsca. Już przed beatyfikacją przyjeżdżali tu pielgrzymi i turyści. Działania na szerszą skalę podjęto w Prudniku z okazji ogłoszenia kard. Wyszyńskiego patronem roku 2021. W działania te włączył się związany ze spotkaniami młodzieży w Lednicy dominikanin – o. Jan Góra. W tym też roku miała miejsca beatyfikacja kard. Stefana. Bp Alfons Nossol ponowił Jasnogórskie Śluby Narodu. Postawiono Milenijny Krzyż Nadziei. W Prudniku organizowane są coroczne spotkania młodych. Innymi wydarzeniami są m.in. Bieg Prymasowski i projekcje filmów. Znajdziemy tu także „Buki Kardynalskie”. Odbywają się konferencje naukowe. Jest też ścieżka „Od Jana Pawła II do kard. Stefana Wyszyńskiego”. Jak mówi o. Dawid Zmuda z Prudnika: „Trzeba dzielić się takim skarbem”. Ekspozycja muzeum na I piętrze obejmuje sypialnię Prymasa. Celę odtworzono na podstawie „Zapisków”. Są też oryginalne elementy wyposażenia miejsca. Znajdziemy tu prymasowski plan dnia z czasów pobytu w Prudniku. Dowiemy się też, że pomysł Jasnogórskich Ślubów Narodu pojawił się w myślach Prymasa dzięki lekturze „Potopu” Henryka Sienkiewicza. Muzeum oddziałuje duszpastersko na odwiedzających, bo przecież całe życie kard. Wyszyńskiego to duchowe dziedzictwo wiary, nadziei, miłości i pracy.
Po konferencji odmówiliśmy Koronkę do Siedmiu Radości Najświętszej Maryi Panny.
Kulminacją spotkania był rozpoczęta o północy Eucharystia – czyli, jak pisał Benedykt XVI – spotkanie mistyczne z Chrystusem. Podczas Mszy uwielbialiśmy Boga z Jego i naszą Matką, a także bł. Stefanem kard. Wyszyńskim.
Oto skrót wygłoszonej przez br. Piotra Szaro OFMCap homilii:
Eucharystia jest uobecnieniem działa Chrystusa, dziękczynieniem wdzięcznego serca. Czy jestem wdzięczny? Za ludzi, proste rzeczy? Stół Słowa Bożego i stół Eucharystii. Słowo oświetla życie, objawia Boga. Każdy ma swój krzyż. Kto to wytłumaczy? Emmanuel – Bóg z nami – w całym naszym życiu. Czy Adwent – zapowiedź przyjścia Boga – budzi w nas lęk czy radość? „Podnieście głowy, zbliża się wasze odkupienie” – czytamy w Piśmie Świętym. Słowo jest światłem. Żyjemy w czasach Królestwa Bożego – to Dobra Nowina. Jezus rządzi. Wojny na świecie… Brak pokoju… Jezus jest nad tym wszystkim! „Chwalcie Pana” za Jego dobro, prowadzenie historii zbawienia. „Bądź wierny, a dam ci wieniec życia”. Mamy wiernie przychodzić do Pana w intencjach własnych i innych ludzi. Jasna Góra – tylu ludzi… Każda z nas jest świątynią Boga. Jaką świątynią jestem? Jak reagować na zamykanie kościołów na świecie? Mamy odnawiać się, a Kościół też się odnowi, przetrwa. Śmierć prowadzi do zmartwychwstania. Większe od lęku przed Sądem Ostatecznym ma być pragnienie, by żyć jak najpiękniej. Grzech gładzony jest przez Miłosierdzie. Nie musimy się lękać. Jest takie wezwanie do kapłanów: „Odprawiaj każdą Mszę tak, jakby była pierwszą, jedyną i ostatnią”. Św. Ignacy Loyola grał kiedyś ze współbratem w szachy. Kto inny zapytał go: „Co byś zrobił, gdyby teraz nastąpił koniec świata?”. Ignacy odpowiedział: „Dalej grałbym w szachy”. Czy wierzę słowom, że „serce nie jest w stanie pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują”? Bóg oczekuje nas w niebie.
Po Mszy nastąpiła przerwa, a potem odprawiliśmy w kaplicy nabożeństwo Drogi Krzyżowej i odmówiliśmy Koronkę do Miłosierdzia Bożego.
Czuwanie zakończyliśmy o godzinie 3.00 28.11.2023. Słowa podziękowania za wspólną modlitwę skierowała do zebranych franciszkanów s. Anna, a błogosławieństwa udzielił asystent wspólnoty FZŚ z Piwnicznej ks. Marek Augustyn.
opr. br Janusz Dobrzyński OFS